Adam Arendarski

Totalna porażka. Ten "fachowiec" to człowiek nieuczciwy i nieodpowiedzialny. Wziął pieniądze z góry za znalezienie przyczyny wycieku prądu z akumulatora. Po 5 miesiącach zwodzenia, bujania się z tematem, odwoływania i wiecznego przesuwania terminów, ostatecznie odstawił samochód bez żadnej skutecznej diagnozy, którą miał wykonać, w dodatku popsuł dwie inne kosztowne rzeczy i nie odzywał się po tym nic. Po moim żądaniu wyjaśnień nie poczuwał się ani do zwrotu kosztu za niewykonaną usługę ani do zwrotu za popsute rzeczy. Oczywiście tak jak przez ostatnie miesiące zero kontaktu, nie odbierał telefonu, nie odpisywał, zniknął. Dopiero wezwanie przedsądowe spowodowało, że odezwał się i napisał bezczelne pismo gdzie twierdzi, że wykonał swoją pracę. Za pieniądze, które dostał z góry w kwocie 900 zł nie wykonał skutecznej diagnozy ani nie zrobił pomiarów, na które się umawialiśmy w tej cenie. Suma sumarum nie zrobił nic oprócz wymiany bezpieczników zapalniczki samochodowej i wymiany części, która okazała się bezsensowna. Naraził tym tylko na niepotrzebne koszty. W piśmie zwrotnym wycenił tę swoją wyimaginowaną robotę na 8500 zł uprzedzając, że powołany przez niego rzeczoznawca to potwierdzi... Taki typ. Myśli chyba, że jak pierwszy "zaatakuje" to mu się odpuści. Będziesz bulił w taki czy inny sposób. Obiecuję ci to. Najwyraźniej przerasta cię dorosłość i branie odpowiedzialności za to na co się umawiasz. Za łatwo ci przychodzi zlewanie ludzi i problemu, za co bierzesz pieniądze i marnujesz czas. To już nie pierwsza taka opinia na Fixly gdzie ludzie piszą, że facet nie dotrzymuje terminów, urywa kontakt itp.
Uważajcie na tego człowieka, bo to jakiś desperat w długach, który nie waha się, żeby wziąć od kogoś pieniądze, a potem zniknąć narobiwszy wcześniej jeszcze większego problemu.
Przez niego straciłem 5 miesięcy, muszę i tak iść do innego warsztatu załatwić pierwotną rzecz, a do tego poprosić o posprawdzanie wszystkiego co dodatkowo nie działa po jego robocie.